Forum Przyjazne forum WebMasterskie Strona Główna Przyjazne forum WebMasterskie
Witajcie na najleprzym forum o jakim kiedykolwiek słyszeliście!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lądowanie Sprzymierzonych na Sycylii

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjazne forum WebMasterskie Strona Główna -> Darmowy serwer
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
joker
Użytkownik Lokalny



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:47, 11 Sie 2005    Temat postu: Lądowanie Sprzymierzonych na Sycylii

Lądowanie Sprzymierzonych na Sycylii



Tak włoską obroną nabrzeża przedstawiała gazeta "La Domenica del Corriere"Kapitulacja niemiecko-włoskich armii w Tunisie i uzyskanie przez Sprzymierzonych całkowitej kontroli nad Afryką zakończyło pierwszy rozdział zmagań na Śródziemnomorskim Teatrze Działań Wojennych. Mussolini i Hitler mimo ogromnych strat jakie poniosły ich wojska i utracie niemal wszystkich podbitych wcześniej ziem, nie przestali karmić się złudzeniami, lecz inicjatywa strategiczna bezsprzecznie należała do Aliantów i to oni mieli wyznaczać kształt przyszłej wojny. Państwa „Osi” ponosiły klęski również na innych teatrach II wojny światowej. Front wschodni na którym Niemcy zaangażowali większość swoich sił był „workiem bez dna”, a kolejne posyłane do boju dywizje nie zdołały rozgromić rosnącej w siłę Armii Czerwonej. Coraz gorsze rezultaty osiągała także Kriegsmarine, a coraz bezpieczniejsze szlaki wodne pozwoliły na potężne umocnienie sił koalicji w Europie amerykańskim sprzętem i posiłkami. Na dalekim wschodzie po wygaśnięciu impetu japońskiej ofensywy i zwycięstwie US Navy pod Midway rozpoczął się okres mozolnego odbijania okupowanych przez wojska cesarskie archipelagów. To głównie potężny przemysł i ogromne zasoby ludzkie Aliantów pozwoliły im, w przeciwieństwie do państw „Osi” na długotrwałą wojnę, która po zgromadzeniu wystarczająco dużych sił zakończyć się mogła tylko w jeden sposób…



Przygotowania



Uderzenie Sprzymierzonych na kontynent europejski było oczywistym następstwem zwycięstwa w Afryce i na Atlantyku, jednak co do miejsca powstania drugiego frontu zdania były podzielone. Dopiero konferencja „Wielkiej Trójki” w Casablance w styczniu 1943 roku doprowadziła do wypracowania wspólnego stanowiska i decyzji o desancie w północnej Francji. Operacje zaplanowaną na maj 1944 roku poprzedzić miało uderzenie na Włochy(operacja „Trydent”), a desant na Sycylię miał być pierwszym krokiem warunkującym jego powodzenie. Wyspa położona w centrum Morza Śródziemnego pełna wzgórz, nierówności terenu i skalistych plaż była naturalnym bastionem strzegącym dostępu do Półwyspu Apenińskiego, a Cieśnina Mesyńska – główny szlak komunikacyjny wojsk „Osi” stanowiła punkt, którego zdobycie gwarantowało jej odcięcie i kapitulację. Jednak zajęcie Mesyny od strony morza było praktycznie niemożliwe z racji bardzo trudnego ukształtowania terenu i fortyfikacji jakie wznieśli w okolicy Włosi – jedynym rozwiązaniem było jej zdobycie z marszu po wcześniejszym desancie gdzieś na południu lub zachodzie wyspy, gdzie plaże były wystarczająco rozległe i przystępne. Ważną rolę w planowaniu operacji odgrywały także pozostałe wielkie porty – Palermo, Agrigento, Syrakuzy i Katania, ich zdobycie lotniskami gwarantowało dobre zaplecze logistyczne operacji, a pobliskie lotniska mogły zostać wykorzystane przez siły lotnicze Aliantów, mające tym samym bardzo dobry zasięg operacyjny. Początkowo sztabowcy chcieli wysadzić desant na dwóch przeciwległych krańcach wyspy – na północnym zachodzie i południowym wschodzie, maksymalnie wykorzystując sprzyjające warunki w tych rejonach, jednak obawy gen. Montgomery`ego, mającego wciąż w pamięci opór przeciwnika w Tunezji i to, że Włosi mogą „u siebie” walczyć równie wytrwale jak Niemcy w Afryce, przesądziły o innej koncepcji ataku. Gen. Eisenhower zgodził się z postulatami dowódcy 8 armii, by skoncentrować swoje siły i dokonać jednego, mniej ryzykownego uderzenia – cała 15 Grupa Armii Sprzymierzonych winna wylądować na południowym wybrzeżu wyspy.

"Hermann Göring" Oczywiście Niemcy i Włosi spodziewali się podobnych posunięć i przygotowywali Sycylię do odparcia ataku. Ich jedyną szansą było rozbicie lądujących dywizji jeszcze na plażach, zanim zdołają umocnić się na zdobytym terenie, jednak taka koncepcja bitwy w konfrontacji ze szczupłymi siłami VI Armii Włoskiej i niskiej mobilności większości jej oddziałów była bardzo optymistyczną wizją. W związku z tym dywizje starano rozmieścić się jak najbliżej ewentualnych plaż desantowych, by w możliwie najszybszym czasie przystąpiły do kontrnatarcia.

Mając odpowiednie dane, dowództwo brytyjskie zleciło swojemu kontrwywiadowi przeprowadzenie akcji dezinformacyjnej, mającej zmylić przeciwnika, tak by jego siły zamiast na faktycznym kierunku ataku, skupiły się gdzieś indziej. Mistyfikacja w znacznym stopniu się powiodła, a głównym jej wykonawcą został jeden człowiek – major William Martin. „Mincemeat”, bo takie miano uzyskała ów operacja polegała na tym, by jego ciało ze spreparowanymi tajnymi dokumentami podrzucić pod hiszpańskie wybrzeże, tak by zaprzyjaźniony z Rzeszą madrycki wywiad przekazał odpowiednie dane Niemcom. Mogłoby się wydawać, że poświęcenie życia ludzkiego za tak niepewne przedsięwzięcie było barbarzyńskie, jednak sedno w tym, że mjr. Martyn „wypożyczony został” z… londyńskiej kostnicy. Wprowadzeni w błąd Niemcy i Włosi „dowiedzieli się”, że Sycylia będzie jedynie obiektem mającym odciągnąć ich uwagę od faktycznego miejsca inwazji, jakim miała zostać Sardynia i Korsyka oraz greckie Peloponez i Dodekanez. W związku z tym wzmocnili obronę Grecji przerzuconymi z Bałkanów 104 i 107 dywizjami piechoty, 11 dywizję lotnictwa szturmowego, oraz wycofanymi z frontu wschodniego jednostkami 68 Korpusu Armijnego. Wybrzeży morza jońskiego zaczęły strzec kilometry zasieków, baterie artylerii nadbrzeżnej, orz miny rozmieszczone na plażach i w wodzie.

Sztabowcy Commando Supremo wzmocnili także północne i zachodnie wybrzeża Sycylii kosztem osłabienia obrony Syrakuzy. W okolicach Palermo rozmieszczono 4, 26 i 28 dywizję piechoty, mające wraz z 15 dywizją grenadierów pancernych wesprzeć okopane na wybrzeżu 202 i 208 dywizję obrony nadbrzeżnej. Ogół wojsk „Osi” wchodzących w skład VI Armii Włoskiej gen. Alfredo Guzzoni'ego to 6 dywizji obrony nabrzeża, 5 dywizji piechoty, w większości nędznie wyposażonych i wyszkolonych, z niskim morale, oraz 2 dywizje niemieckie stanowiące najwartościowsze jednostki w tym rejonie.

Taka dyslokacja wojsk przeciwnika nieco ułatwiła zadanie 15 Grupy Armii. Wojska Sprzymierzonych składały się z: 7 armii amerykańskiej gen. Pattona(1, 3 i 45 DP wzmocnione batalionami piechoty morskiej i czołgów), oraz 8 armii brytyjskiej gen. Montgomery`ego(5, 50, 51 DP, 23 brygada piechoty i 1 kanadyjska DP). Atak poprzedzić miało bombardowanie pozycji nieprzyjaciela artylerią okrętową, oraz atak lotniczy na lotniska włoskie, a 2700 spadochroniarze z amerykańskiej 82 dywizji powietrzno-desantowej winno zająć lotnisko w rejonie Geli i bronić go, aż do nadejścia sił głównych. Patron mając do dyspozycji 580 transportowców i jednostek desantowych, oraz ochronę 5 krążowników i 38 niszczycieli, jako rejon lądowania swoich wojsk otrzymał plaże pomiędzy miejscowościami Licata, Gela i Scoglitti. Montgomery pod osłoną dział Roal Navy i bomb RAF-u miał wysadzić swoich żołnierzy na plaże w południowo-wschodnim rejonie przylądka Passero i na południe od Syrakuzy. Jako transport służyć mu miało 800 okrętów i transportowców oraz 715 barek desantowych. Ochronę konwojów zorganizowano w dwa silne zespoły: „H” i „Z”, w skład których wchodziły min. Okręty liniowe „Hove”, „King George V”, „Nelson”, „Rodney”, „Aliant” i „Warspite” wraz z dwoma lotniskowcami “Formideble” i „Indomitable” oraz 24 niszczycielami. Alianci zgodnie z założeniami operacji „Brimstone” rozpoczęli pozorowane ataki w rejonie Grecji i zachodnich wybrzeży Sycylii. Bomby obficie spadały na włoskie porty, do których coraz częściej nie powracały statki i okręty, zaskoczone po drodze celnymi salwami brytyjskich i amerykańskich niszczycieli.

Pantelleria By zminimalizować niebezpieczeństwo zbyt wczesnego wykrycia grupy uderzeniowej przez nieprzyjaciela, dowództwo postanowiło „oczyścić” drogę płynącym na sycylijskie plaże jednostkom, a mianowicie zająć obsadzone przez Włochów wyspy Pantelleria, Lampedusa i Linosa. Znajdowały się one w połowie drogi między Tunezją a Sycylią, a operujące z nich eskadry lotnicze i ścigacze już wcześniej dały się we znaki Sprzymierzonym. Garnizon Pantellerii liczył 3 tysiące żołnierzy, marynarzy i lotników, a ukształtowanie wyspy z jej skalistymi brzegami, wraz z ciężką artylerią nadbrzeżną i przeciwlotniczą nie rokowało szybkiego sukcesu w planowanym przedsięwzięciu. Obrońcy mogli liczyć na wytrzymałość podziemnych schronów i pomoc rozmieszczonych w pobliżu sił morskich i lotniczych, lesz zapewne niewielu łudziło się tym, że czyhający tak blisko wróg pozostawi wyspy w spokoju.

Już 13 maja w kwaterze admirała Pavesi, dowódcy garnizonu Pantelleri usłyszano pierwsze eksplozje, a koncert krążownika „Orion” i niszczycieli „Petard” i „Isis” był dopiero uwerturą do blisko dwutygodniowej nawały bomb i pocisków. Bezlitośnie bombardowana wyspa wydawała się niewzruszona, jednak w rzeczywistości bardzo ucierpiały instalacje obronne i morale włoskich żołnierzy. Przede wszystkim to dzięki złamaniu ducha bojowego obrońców, desant wspierany przez 4 krążowniki(„Aurora”, „Euryalus”, „Newfounland”, „Orion” i „Penelope”) zakończył się aż nazbyt szybkim i bezkrwawym sukcesem – białą flagą na szczycie wzgórza Bemaphore, doskonale widoczną zbliżającej się armadzie. 13 czerwca droga do Sycylii była „czysta” po tym jak podobny los spotkał Lampedusę i Linosę.



Desant



amerykanie Sprzymierzeni przystąpili do organizowania grup desantowych, sporo uwagi poświęcając wyekwipowaniu i wyszkoleniu żołnierzy mających wylądować na wyspie. Oddziały gen. Patrona skoncentrowane w Algierze, Bizercie i Oranie wypłynęły w morze 5 lipca, a mająca je osłaniać „grupa Z” już wcześniej przystąpiła do pozorowanych manewrów po zachodniej stronie Sycylii. Jednostki wiceadmirała Hewitta – głównodowodzącego całością sił desantowych zachodniego zgrupowania bojowego, przewożące 7 Armię USA winny spotkać się w pobliżu Gozo po południu 9 lipca, by następnie ruszyć na północ. Generał Montgomery miał nieco bardziej skomplikowaną sytuację wyjściową, gdyż jego siły rozproszone były w pięciu znacznie oddalonych od siebie portach: Aleksandrii, Bejrucie, Bengali, Haifie i Port Saidzie. Ochraniane przez „grupę H” operującą na morzu Jońskim miały połączyć się w odległości 25 mil na wschód od Sycylii, by dzień później wysadzić desant na sycylijskich plażach. Równocześnie z formowaniem się grup uderzeniowych z lotniska w Tunisie wystartowały samoloty i szybowce, na pokładach których znaleźli się żołnierze 82 dywizji powietrzno-desantowej USA i 1brytyjskiej dywizji powietrzno-desantowej.

Obawiano się okrętów podwodnych i samolotów nieprzyjaciela, jednak to nie one dały się we znaki Sprzymierzonym. Sztorm – zjawisko niespotykane o tej porze roku był nieprzyjemną niespodzianką dla cisnących się w niewielkich jednostkach desantowych żołnierzy, czy ich kolegów, których życie związane było z chyboczącym się na linie szybowcem. Stan morza dochodził do 8° w skali Beauforta, przez co podróż stała się dla wielu istnym koszmarem, szczególnie tragiczny los spotkał brytyjskie szybowce, których kilkadziesiąt(69) zerwało się z holu i utonęło. Wielu spadochroniarzy straciło życie lub doznało ran lądując prze wiejącym 40/50 kilometrów na godzinę wietrze. Mimo, że wyprzedzające desant powietrzny się nie powiódł, a rozrzuceni na całym wybrzeżu spadochroniarze nie mogli w pełni sprostać postawionym im zadaniom, sama ich obecność i zaskoczenie jakie zgotowali obrońcom wyspy, ułatwiły zadanie lądującym na plażach – nieprzyjaciel nie wiedział gdzie konkretnie zaatakowano, gdyż alarmujące meldunki dobiegały „zewsząd”.

We wczesnych godzinach porannych 10 lipca 1943 roku na plażach południowo-wschodniej Sycylii wylądowała pierwsza fala desantu, wspierana przez lotnictwo i artylerię okrętową. Obrona włoska została szybko rozbita, przez co wychodzący na ląd żołnierze ponieśli niewielkie straty. Grupy kierowania ogniem lądujące na wyspie, drogą radiową naprowadzały na pozycje przeciwnika salwy ciężkich dział, które jak się później okazało bardzo skutecznie powstrzymały wszelkie próby kontrataków nieprzyjaciela. Między innymi niemiecko-włoskie natarcie dywizji „Livorno” i „Hermann Göring”, wyprowadzone w celu odbicia Geli załamało się dzięki skutecznej obronie w ciasnej zabudowie miasta. Gela Atakujące czołgi niszczono w wąskich uliczkach, bądź podały one ofiarą krążowników i okrętów liniowych, bezustannie ostrzeliwujących wroga. Uciążliwą przeszkodą dla wielu łodzi desantowych 45 dywizji piechoty okazały się mielizny – ponad 150 z nich ugrzęzło w płytkiej wodzie, a zdezorganizowane jednostki na jakiś czas utknęły na plażach, kierując na siebie ogień lotnictwa i artylerii wroga. 17 „Tygrysów” z dywizji „Hermann Göring” wspartych batalionem artylerii przeciwpancernej i dwoma batalionami piechoty zmotoryzowanej skutecznie zaatakowało lewe skrzydło 45 dywizji piechoty, biorąc do niewoli wielu Amerykanów, w dym dowódcę jednego z batalionów. Mimo to, po kilkugodzinnych walkach o przyczółki inicjatywa przeszła w ręce Amerykanów, stopniowo posuwających się w głąb wyspy. Wojska Montgomery`ego po rozbiciu 206 i części 207 włoskich dywizji obrony nadbrzeżnej podjęły szybki marsz na północ, jednak po zdobyciu Syrakuzy tempo natarcia 8 armii wygasło.

Dodać należy, że powodzenie całej operacji stanęłoby pod znakiem zapytania, gdyby nie ogromna praca jaką włożyły służby pomocnicze w dostarczenie ogromnej ilości sprzętu i zaopatrzenia dla walczących na pierwszej linii żołnierzy. Lądujące dywizje w bardzo szybkim czasie otrzymały ciężki sprzęt, bez którego obrona przed czołgami wroga byłaby praktycznie niemożliwa.



Walki



Niemiecki batalion pancerny Poranek 11 lipca przyniósł kolejne ataki dywizji „Hermann Göring” i włoskiej „Livorno”, wspierane ciężkimi nalotami lotnictwa. Czołgi gen. Bradley`a pozostające nadal w zatorze na plażach nie mogły wejść do walki i wspomóc obrońców, wykorzystali to Niemcy i Włosi podejmując gwałtowne szturmy na pozycje 1 i 45 dywizję piechoty USA. Kilka niemieckich czołgów wdarło się do Geli, a dwa bataliony pancerne niebezpiecznie zbliżyły się do plaż grożąc rzezią przegrupowujących się na nich żołnierzy, dopiero ogień artylerii okrętowej i skuteczne wypady improwizowanych grup spadochroniarzy i żołnierzy 45 dywizji powstrzymały nieprzyjaciela. Do końca dnia, kosztem ponad 2300 zabitych Amerykanie utrzymali swoje pozycje, w niektórych rejonach czyniąc nawet postępy – był to najkrwawszy dzień całej sycylijskiej operacji.

By wzmocnić swoje siły w centralnym odcinku frontu 7 armii, gen. Patron rozkazał przysłanie w rejon Geli ponad 2000 dodatkowych spadochroniarzy, którzy do tej pory czekali na rozkazy w Tunisie. Gdy wieczorem samoloty transportowe zbliżały się do wyspy, przemęczona całodniowymi walkami amerykańska obrona przeciwlotnicza zareagowała w sposób nieprzewidziany, atakując i niszcząc 23 samoloty, a 37 uszkadzając z łącznej sumy 144 biorących udział w akcji. Późniejsze śledztwo ustaliło, że mimo starań dowództwa nie wszystkie jednostki zostały poinformowane o zrzucie.

Przez następne dwa dni Amerykanie stopniowo poszerzali przyczółek prowadząc okazjonalne, lecz zacięte boje z dywizją „Herman Göring”, następnie przyspieszyli tempo natarcia i 13 lipca osiągnęli tzw. „Żółtą linię” oddaloną w promieniu około 25 km od Geli. Brytyjczycy posuwali się na północ z podobną szybkością, zajmując tego dnia linię Vizzini – Augusta, jednak ukształtowanie terenu i rosnący opór niemiecko-włoski utrudniało Montgomery`emu rozwinięcie natarcia. Dostał on zgodę gen. Alexandra na przesunięcie linii buforowej oddzielającej jego wojska od Pattona nieco na zachód, przez co uzyskał szeroki front ułatwiający mu ominięcie najtrudniejszych do pokonania punktów oporu wroga. W istocie było to oddanie 8 armii najkrótszej drogi do Mesyny i zepchnięcie Amerykanów na dalszy plan w zdobyciu Sycylii, 7 armia miała chronić lewą plankę Brytyjczyków, „w nagrodę” otrzymując drugorzędne cele do zdobycia. W znacznej mierze wynikało to z przekonania Brytyjczyków o większych walorach bojowych ich armii w porównaniu z mało doświadczonymi sojusznikami zza Atlantyku… jak się później okazało ich pycha była nieuzasadniona. Zatrzymanie natarcia 45 dywizji piechoty USA i jej przerzucenie na zachód dało Niemcom i Włochom czas na przegrupowanie własnych sił, a wśród Amerykanów wzbudziło gniew i zrozumiałe niezadowolenie z decyzji dotąd „grającego fair” przełożonego.

Enna W zaistniałej sytuacji Patron za pozwoleniem Alexandra postanowił zdobyć Agrigento, położone około 20 kilometrów na zachód od pozycji 3 dywizji piechoty. Gdy 15 lipca miasto było już w rękach Amerykanów, dowódca 7 amii przystąpił do realizowania bardziej ambitnych planów – chciał śmiałym uderzeniem zdobyć Palermo, równocześnie przecinając wyspę w pół przebijającym się na północ 2 korpusem gen. Bradley`a. Początkowo Alexander niechętnie zaakceptował ten plan, jednak później dokonał w nim znacznych zmian, rozkazując Amerykanom ochronę lewej flanki 8 amii brytyjskiej kosztem północno-zachodniego kierunku natarcia. Sztabowcy 7 armii zignorowali rozkaz, za powód podając jego rzekomo zniekształcony przekaz, gdy cała sytuacja została wyjaśniona Patron… był już w Palermo. Zorganizowany tymczasowo korpus pod dowództwem gen. Keyes`a w skład którego wchodziły 2 dywizja pancerna, 82 dywizja powietrzno-desantowa i 3 dywizja piechoty po tygodniowym „pochodzie” zdobył całą zachodnią część wyspy – napotykając na niewielki opór Amerykanie wzięli do niewoli 53 tysiące Włochów, tracąc 272 zabitych.

Skuteczna obrona niemiecko-włoska na linii rzeki Simeto, przecinającej równinę katańską pogrzebała plany naczelnego dowództwa Sprzymierzonych na szybkie zajęcie Mesyny. Alexander widząc kłopoty podkomendnego zezwolił 7 amii na marsz wzdłuż północnego wybrzeża wyspy na wschód, by tym posunięciem wspomóc natarcie Montgomery`ego. Gdy po ponad 2 tygodniach ciężkich walk Brytyjczycy i Kanadyjczycy posunęli się o 10 km do przodu, stanęła przed nimi kolejna przeszkoda, o wiele trudniejsza do pokonania. Ponad 3 kilometrowej wysokości szczyt Etny górował Nad rozległym masywem, idealnym do długotrwałej obrony. Atakujący by przejść choć kilkadziesiąt metrów musieli wyrąbywać sobie drogę skoncentrowanym ogniem artylerii, a gdy mimo to stanowiska ogniowe obrońców nadal dawały im się we znaki, czynność powtarzano aż do całkowitego zniszczenia wroga. To właśnie dzięki przezorności Montgomery`ego i zawzięciu obrońców bastionu, który chciał on zdobyć, walki były tak przewlekłe. Głównodowodzący całością sił „Osi” na Sycylii, generał Guzzoni chciał bronić wyspy do końca, jednak jego pozycja znacznie osłabła odkąd większość dywizji włoskich została w znacznym stopniu zniszczona. Generał Hans Hube, dowódca nowo powstałego niemieckiego XIV Korpusu Pancernego stał się faktycznym zwierzchnikiem podległych dotąd VI armii dywizji. Otrzymując odpowiednie wytyczne od OKW rozpoczął przygotowania do ewakuacji garnizonu wyspy, wcześniej będąc jednak zdecydowanym na stawienie twardego i jak najdłuższego oporu.

Dużym zaskoczeniem dla Sprzymierzonych był zamach stanu na rządy Mussoliniego i jego odsunięcie od władzy, dokonany 25 lipca przez dotąd nie ujawniających się opozycjonistów. Mimo, że fakt ten był wielkim wstrząsem dla „Osi”, na razie nie odbił się on większymi konsekwencjami na froncie, mimo, że był znaczącym sukcesem politycznym operacji „Husky”.

Mimo nalegań Kesselringa by do działań włączyć bierną jak dotąd Supre Marine, Włosi zdecydowali się jedynie na wysłanie do boju okrętów podwodnych, a i te ponosząc dotkliwe straty nie były w stanie zagrozić Royal Navy. 3 sierpnia front chwilowo ustabilizował się na linii S. Agate, Triona, Adrano, Katania, w promieniu 70 km od Mesyny. Niemcy i Włosi po przegrupowaniu swych sił i ściągnięciu z kontynentu niemieckiej 29 dywizji zmotoryzowanej umocnili masyw Etny resztkami 6 armii włoskiej(dywizjami „Livorno” i „Napoli”) oraz pododdziałami dywizji „Aosta” i „Assiete”, które wcześniej poniosły znaczne straty w walkach z 7 armią amerykańską. Dywizje niemieckie, które prezentowały jeszcze znaczną wartość bojową(np. „Hermann Göring”, 1 Dywizja Skoczków Spadochronowych ) przechodziły niejednokrotnie do kontrataków, którym ze znacznym trudem przeciwstawiali się Alianci. Mimo krwawych walk Brytyjczycy, Kanadyjczycy i Amerykanie stopniowo „wgryzali” się w niemiecko-włoską obronę tzw. „Linii Etny”, Patron i Montgomery otrzymali po 2 drogi przecinające umocnienia przeciwnika. 7 amia mogła przebić się na wschód szosą nr 120 biegnącą przez Nicosie, Tirone i Randazzo, oraz magistralą nr 113 leżącą wzdłuż morza – obie trasy znajdując się w trudnym terenie gór Caronie, kontrolowane były przez jednostki nieprzyjaciela gotowe do twardej obrony. Dowódca 8 armii mógł pchnąć swe wojska przed szosę Adrano-Randazzo oplatającą masyw Etny od zachodu, lub drogą nr 114 znajdującą się po jego wschodniej stronie… co oczywiste taki stan rzeczy wywołał u obu generałów ogromną chęć wygrania „wyścigu” do Mesyny i zdobycia związanego z tym prestiżu. Niemcy dobrze wykorzystali sprzyjający teren i trudne warunki pogodowe, organizując skuteczną obroną bardzo spowolnili ofensywę Aliantów. Dodatkowo w amerykańskiej armii rozprzestrzeniła się Malaria, czyniąc niezdolnym do walki ponad 10 tysięcy żołnierzy. Misję przebicia się przez drogę nr 120 otrzymała 1 dywizja piechoty, a wzdłuż morza ruszyła 45 dywizja gen. Middleton`a, którą 30 lipca została zastąpiona przez 3 dywizję gen. Truscott`a.

Gdy 28 lipca amerykańska 1 dywizja zdobyła Nicosie, Patron pchnął wyczerpanych walką żołnierzy na Troinę, by przed zasłużonym odpoczynkiem zdobyli to ważne w niemiecko-włoskim ugrupowaniu obronnym miasto. Miasta i okolicznych wzgórz broniła 15 Dywizja Grenadierów Pancernych i część włoskiej dywizji „Aosta”, a okopani na bardzo dobrym do obrony terenie żołnierze już 31 lipca z łatwością odparli atak 39 pułku piechoty 9 dywizji USA(chwilowo włączonego do 1 dywizji). TroinaWidząc, że tak skromne siły nie są w stanie przeprowadzić skutecznego natarcia, sztabowcy 7 amii zaangażowali do walki 1 dywizję piechoty wzmocnioną elementami 9 dywizji, batalion francuskich Marokańczyków, wspierane przez 165 ciężkich dział i wiele samolotów bojowych. Mimo to obrońcy trzymali się dzielnie, podejmując aż 24 groźne kontrataki pokazali, że nie zamierzają łatwo oddać zajmowanych pozycji. Amerykańskie bataliony próbując oskrzydlić niemiecką obroną, wpadały pod ostrzał artyleryjski ponosząc znaczne straty, jednak mimo to 26 pułkowi 1 dywizji piechoty udało się zdobyć ważne strategicznie wzgórze Monte Brasilio znajdujące się 3 kilometry na północ od Triony. Ostrzał artyleryjski i silne kontrataki nieprzyjaciela, mimo znacznych strat, oraz braków w żywności i amunicji nie złamały oporu jego „nowych” obrońców, którzy przez kilka dni skutecznie utrzymywali zajęte pozycje. Nacisk Amerykanów na całą linię frontu i dotkliwe straty jakie odniosła 15 Dywizja Grenadierów Pancernych w zaciekłych walkach z przeciwnikiem, zmusił generała Hube do wydania rozkazu odwrotu na wschód, ku Randazzo, nowego punktu oporu, do którego już śpieszyła 9 dywizja piechoty.

Równie ciężkie boje prowadziła 3 dywizja gen. Truscott`a przełamująca „Linię Etny” pod Fratello. Trudności w odniesieniu sukcesu postanowiono pokonać wysadzając desant kilka kilometrów na tyłach przeciwnika pod Sant`Agata, jednak mimo kompletnego zaskoczenia jakim było dla Niemców lądowanie, większość żołnierzy zdołała się wycofać na wschód, gdyż w nocy z 6 na 7 sierpnia zgodnie z planem opuścili zajmowane rubieże, by zająć nowe pozycje. Kolejna okazja, by odciąć nieprzyjaciela nadarzyła się 11 sierpnia, gdy pod Brolo wylądował kolejny desant, po raz kolejny stanowiący wielkie zaskoczenie dla obrońców. Mimo to batalion piechoty wzmocniony plutonem czołgów i artylerii był zbyt słaby i nie zdołał powstrzymać zgrupowania niemieckiego, za wszelką cenę chcącego wyrwać się z okrążenia. 5 dni później Patron podjął jeszcze jedną próbę, jednak wysadzające za sobą mosty i minujące drogi oddziały 15 Dywizji Grenadierów Pancernych pozostawiły w tyle lądujące oddziały.

W tym samym dniu rozpoczął się generalny odwrót, przez Cieśninę Mesyńską do Włoch przetransportowano 45 tys. Niemców i 60 tys. Włochów wraz ze sprzętem i amunicją. Zajęcie 17 sierpnia przez 7 pułk 3 dywizji piechoty USA Mesyny kończyło 38 dniowy okres walk, kosztem 20 tys. zabitych, rannych i zaginionych uczynili oni pierwszy krok w drodze do zajęcia całych Włoch. Straty „Osi” to kilkanaście tysięcy zabitych lub rannych i aż 150 tys.(głównie Włochów) poddanych do niewoli. Operacja „Husky”, aż do czerwca 1944 roku była największą operacją desantową 2 wojny światowej i mimo, że jej następczyni nieco przyćmiła ją swoją „sławą”, to z pewnością historia walk na Sycylii zasługuje na to by zostać poznaną.

Powrót


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pc24
Użytkownik Lokalny



Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Snikont

PostWysłany: Czw 17:25, 11 Sie 2005    Temat postu:

Poprostu głupi jesteś, czytać mi się nie chce Idea Rolling Eyes Embarassed Cool Sad Surprised Laughing Crying or Very sad Arrow Twisted Evil Razz Confused Smile Very Happy Shocked Mad Evil or Very Mad Exclamation

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 19:37, 16 Sie 2005    Temat postu:

[кАк) О журнале
[кАк) Купить
[кАк) Подписка
[кАк) Реклама
[кАк) Поговорить
[кАк) Связаться



[кАк) Знаете [кАк) Анонсы [кАк) Новости [кАк) Реклама


А вы знаете, что 17 августа у Олега Векленко День Рождения?
[кАк) В гостях
Zunge Design

Лето располагает к тому, чтобы ходить в гости, навещать старых друзей, знакомиться с новыми.
[кАк) Жизнь


24 мая — 20 сентября 2005
Биеннале в Арсенале

1 июня — 15 октября 2005
Конкурс «Молодые креаторы» 2005

15 августа 2005
Конкурс дурацкой рекламы «ARTиШОК-4»

2 — 4 сентября 2005
REконструкция

5 — 10 сентября 2005
DeArt

6 — 10 сентября 2005
Менора: образы света

6 — 10 сентября 2005
Клубограф 2005

6 — 11 сентября 2005
9-й Московский Международный Фестиваль Рекламной Фотографии «Мастер 2005»

9 сентября 2005
Международный фестиваль рекламы «Золотой барабан»

10 сентября 2005
Тамга

10 — 16 сентября 2005
Бархатная школа

15 сентября 2005
Бомбы не уничтожат голод

15 сентября 2005
Облик телеканала 2005

15 — 18 сентября 2005
ATypI 2005 Helsinki

18 — 24 сентября 2005
Бархатная школа

23 сентября — 15 ноября
IV новосибирская международная биеннале современной графики

22 — 24 октября 2005
Газетный дизайн

4 — 12 ноября
Премия "Черный квадрат"
[кАк) Все события
[кАк) Опрос




#2 (34) 2005 Газетный дизайн


Дизайн-студиям и частным лицам: расскажите, [кАк) ваши дела!



Ахтунг! Премьера осени 2005! Новая книга Дэвида Карсона скоро в продаже!
В сентябре к нам в редакцию приедет совершенно чумовая книга о великом дизайнере девяностых, создавшем своими руками целое поколение — Дэвиде Карсоне! Общий тираж — всего 1 000, и нам для России удалось заполучить целых 50 экземпляров!


Ахтунг! Приглашаем срочно в гости!!!
С радостью сообщаем, что на сайте, наконец-то, заработала новая рубрика «[кАк) в гостях». Вместе с ее ведущей, Светой Пуховой, будем пить чай и не только, с известными дизайнерами, творцами и владельцами дизайн-студий больших и маленьких.


Ахтунг!!! В студию OPEN!Design требуется визуализатор!
В суперпродвинутую полусумасшедшую компанию приглашается на работу человек, не понаслышке знакомый с 3D моделированием и рендерингом.




16.08 | Как распознать настоящий бутер?
«Love Branding» — доки по переделке и развитию брендов создали концепцию нового облика, корпоративной идентификации и точек обслуживания для недавно созданного в Великобритании Real Burger World (RBW).


16.08 | KRAVITZ DESIGN
Музыкант Ленни Кравиц официально объявил об открытии своей студии Kravitz Design, специализирующейся на интерьерном и продукт дизайне.




15.08 | Кто знает толк в книжных обложках
Чип Кидд долгое время работал в американском книжном гиганте, Random House, потом открыл свою студию, но все время занимался своим любимым делом — дизайном книжных обложек.


15.08 | Обновки для кубиков Knorr
Международное дизайн и консалтинг агентство Design Bridge (Лондон) представило новое обличье упаковки популярного бренда куриных кубиков Knorr.


15.08 | AIGA — Международная конференция Дизайна
Раз в два года проводится самая крупная конференция в мире дизайна AIGA Design Conference, где собираются более 2500 дизайнеров разных областей деятельности.


12.08 | Новинка: PixelRoller
Сотрудничество Stuart Wood MA Interaction Design и Florian Ortkrass MA Design Products породило на свет чудо-роллер, пишущий чудо-пиксели. На самом деле — это простой валик, который просто макается в краску и оставляет за собой точные дигитальные картинки на громадных пространствах, с любым качеством поверхности.


12.08 | От создателей корпоративной айдентити «Внешторгбанка — 24»
С 1 августа Внешторгбанк открыл новую розничную сеть «быстрого реагирования» для физических лиц и малых предприятий. Созданием новой корпоративной идентификации занималось креативное агентство «Артоника».


12.08 | Сибирь будет при дизайне
Благодаря инициативе и неустанному труду дизайн-студии «Бизон» и компании «Графолит» в Сибири выходит каталог под названием «Design Box».


11.08 | Шрифтовики-затейники
В далекой Калифорнии живут два приятеля, Рон и Джо, дизайнер и иллюстратор. За 15 лет сотворчества накопили приличное портфолио: сначала они собрали клипарт из 7 000 ксилографий, теперь закончили 5-томное собрание шрифтов из подручных материалов.


11.08 | Проверь себя на креативность
Рон Ризон (Ron Reason) — преподаватель и консультант по газетному дизайну. Автор многочисленных статей, тренингов на эту тему, теперь разработал тест на искусство мыслить просто и емко, который вы можете пройти.


Весь архив новостей




[кАк) Искать
[кАк) Архив

Иранский дизайн
Нумер 1 (33) 2005

Хорватский дизайн
Нумер 6 (32) 2004

Золотая пчела
Нумер 4-5 (30-31) 2004

Индийский
Нумер 3 (29) 2004

Антиглобализм
Нумер 1-2 (27-2Cool 2004

Академики графического дизайна. Part 2
Нумер 4 (26) 2003

Академики графического дизайна. Part 1
Нумер 3 (25) 2003

Тотальный брендинг
Нумер 1-2 (23-24) 2003

Номер про буквы
Нумер 4 (22) 2002

Французский дизайн
Нумер 3 (21) 2002

Искусство иллюстрации
Нумер 2 (20) 2002

Создай свою дизайн-студию
Нумер 1 (19) 2002

Американский дизайн
Нумер 4 (1Cool 2001

Студенческий
Нумер 3 (17) 2001

Швейцарский дизайн
Нумер 2 (16) 2001
[кАк) Весь архив номеров



[кАк) Проекты


[кАк) в Доме



4.07.2005 | «Мальчики и Девочки» в ДОМе
Неугомонный журнал [кАк) любит делать акции. Опять весна, опять акция. Опять нам удалось собрать вместе лучших дизайнеров, иллюстраторов и студии. Опять у нас в редакции случилось эксклюзивное чудо! Еще по зиме мы бросили клич средь дизайнерского люда с предложением поучаствовать в акции «Мальчики и Девочки».


Все проекты

[кАк) кидают



13.07.2005 | Нетвердая опора: задел — упала
Не так давно в редакцию пришло сразу два письма от наших читателей на одну и ту же тему. Такое единодушие встречается нечасто, поэтому не опубликовать эти письма мы просто же не можем. Первое письмо: «Здравствуйте, уважаемая редакция журнала [kАk)! Хотим рассказать как Общероссийская общественная организация малого и среднего предпринимательства «Опора России» нас кинула…

Все прецеденты

[кАк) Партнеры

Design Books Дизайн Депо Альфа-Дизайн Deep Apple
[кАк) Копирайт

© 1996—2004 Дизайн Депо, э-почта: [link widoczny dla zalogowanych], [кАк) связаться
При перепечатке или другом виде использования ссылка на журнал [кАк) обязательна, при выпивании алкоголя тост за [кAк) решительно необходим.
За содержание рекламных материалов редакция ответственности не несет, всем спать. Rambler's Top100

Rambler's Top100
Рейтинг@Mail.ru
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mietek
Użytkownik Lokalny



Dołączył: 20 Sie 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 18:14, 20 Sie 2005    Temat postu:

Elje antore commer's atha tarn, tarn glof!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Przyjazne forum WebMasterskie Strona Główna -> Darmowy serwer Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin